Świąteczne pierogi zazwyczaj lepi się w naszej rodzinie w wigilijny poranek. Robiła to najpierw babcia, potem babcia dołączyłam ja, a jak już babcia zaczęła chorować i słabo się czuła - ograniczała się głównie do nadzorowania mojej pracy. Gdy jej zabrakło to ja przejęłam pałeczkę, a z czasem dołączyła do mnie moja młodsza kuzynka Małgosia.
Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia spędzamy na helweckiej ziemi i to właśnie Małgosia razem ze swoją mamą będą lepiły pierogi w wigilijny poranek dla rodzinki w Polsce.
Ja postanowiłam swoje pierogi ulepić kilka dni wcześniej. Mąż pracuje do końca tygodnia, wraca do domu wieczorem, więc zbytnio mi w przygotowaniach nie może pomóc. Nie mam ochoty całej soboty spędzić w kuchni, więc rozkładam prace w czasie.
Składniki na farsz:
- 150g namoczonych suszonych grzybów
- ok 600g kiszonej kapusty
- 1 duża cebula lub 2 małe
- sól i pieprz do smaku
- masło do duszenia
W rondlu roztapiamy masło, na którym szklimy cebule. Dodajemy do tego zmieloną kapustę z grzybami, doprawiamy sola i pieprzem i dusimy pod przykryciem minimum godzinę. Farsz należy często mieszać, żeby się nie przypalił. Kiedy już kapusta jest odpowiednio miękka doprawiamy jeszcze ewentualnie solą i pieprzem i lekko ostudzonym faszerujemy pierogi.
Farsz można oczywiście przygotować np. dzień wcześniej i przechować w lodówce.
Składniki na ciasto* (na około 45 sztuk pierogów):
- 2 szklanki mąki
- szczypta soli
- około szklanki wody
Lekko podsypując mąką wałkujemy na cienki placek i wykrawamy szklanką kółka. Na każde nakładamy łyżeczką porcję farszu, dokładnie zlepiamy i formujemy "falbankę".
Pierogi możemy oczywiście od razu ugotować (w dużej ilości osolonej wody - około 10 minut, uważając jednak żeby nie rozgotować) lub też zamrozić. Mrozimy układając je tak żeby się nie dotykały, najlepiej na styropianowych tackach. Zamrożone przekładamy w foliowe torebki. Gotujemy zamrożone, także w dużej ilości osolonej wody, około 10 minut od wypłynięcia na powierzchnię.
Smacznego :)
* Z podanej ilości składników powstało oczywiście zbyt mało ciasta na otrzymaną ilość farszu. Ze względu jednak na braki miejsca w zamrażarce zrobiłam mniej pierogów niż zwykle a zamroziłam farsz(jakby nie patrzeć zajmuje mniej miejsca).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad:)