tag:blogger.com,1999:blog-68731068901300005852024-03-13T03:27:56.546+01:00W mojej kuchniBeatahttp://www.blogger.com/profile/16062005410504148047noreply@blogger.comBlogger166125tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-62046736458924009002014-04-05T11:35:00.000+02:002014-04-05T11:35:01.977+02:00Tort ferrero rocherUwielbiam ferrero i już dawno się do niego przybierałam. Przepis <a href="http://babeczka.zuzka.pl/2012/09/tort-ferrero-rocher/" target="_blank">Słodkiej Babeczki</a>, kolejny z tego bloga i kolejny, który wyśmienicie się udał :) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_eZxTN52PfM/Uzqv15VtI2I/AAAAAAAAF6Q/Cc9AMBHSapk/s1600/DSC_7302.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-_eZxTN52PfM/Uzqv15VtI2I/AAAAAAAAF6Q/Cc9AMBHSapk/s1600/DSC_7302.JPG" height="337" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<u><i><b>Składniki:</b></i></u><br />
<ul>
<li>5 jajek</li>
<li>6 łyżek drobnego cukru do wypieków</li>
<li>200g mielonych orzechów laskowych</li>
<li>2 łyżki kakao</li>
<li>2 łyżki mąki pszennej</li>
<li>2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia</li>
</ul>
Jajka ubijamy z cukrem do otrzymania jasnej, puszystej masy. Mąkę mieszamy z kakao, proszkiem do pieczenia i orzechami. Mieszamy delikatnie z masą jajeczną.<br />
<br />
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. <br />
<br />
Dno tortownicy o średnicy 22 cm wykładamy papierem do pieczenia a boki smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą. Przekładamy do niej ciastom wyrównujemy i pieczemy około 40 minut (do tzw suchego patyczka). Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnik i zostawiamy do wystygnięcia.<br />
<br />
<u><i><b>Składniki na masę: </b></i></u><br />
<ul>
<li>200g miękkiego masła</li>
<li>200g gorzkiej czekolady</li>
<li>5 czubatych łyżek nutelli</li>
<li>4 wafelki orzechowe</li>
</ul>
<u><i><b>Dodatkowo (opcjonalnie do dekoracji):</b></i></u><br />
<ul>
<li>czekoladki ferrero rocher</li>
<li>prażone, posiekane orzechy laskowe</li>
</ul>
<br />
Czekoladę rozpuszczamy nad parą i zostawiamy do przestygnięcia. Masło ubijamy na jasną masę, a następnie dodajemy nutellę i rozpuszczona czekoladę i dokładnie miksujemy. <br />
<br />
Wafelki kroimy na drobne kawałki a ciasto na dwa blaty. Na pierwszy blat wykładamy połowę kremu a następnie pokrojone wafelki (*). Przykrywamy drugim blatem. Wierzch i boki pokrywamy pozostałym kremem. Dekorujemy czekoladkami ferrero i prażonymi, siekanym orzechami laskowymi. Przechowujemy w lodówce, z której wyjmujemy chwilę przed podaniem.<br />
<br />
(*) W przepisie na blogu Słodkiej Babeczki drobno pokrojone wafelki wymieszane zostały z masą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-O__Ekl1zY4U/Uzqv8XXz0xI/AAAAAAAAF6Y/BryftgsLBGY/s1600/DSC_7307.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-O__Ekl1zY4U/Uzqv8XXz0xI/AAAAAAAAF6Y/BryftgsLBGY/s1600/DSC_7307.JPG" height="295" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-23613715356207656562014-04-03T14:01:00.000+02:002014-04-03T14:01:00.142+02:00Z myszką Mickey<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ugJ33mSjt8I/Uzqpl8xcwII/AAAAAAAAF5o/Hrd9qBr6CCU/s1600/Z+Mickey.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ugJ33mSjt8I/Uzqpl8xcwII/AAAAAAAAF5o/Hrd9qBr6CCU/s1600/Z+Mickey.jpg" height="400" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-40300735068394766462014-04-02T10:00:00.000+02:002014-04-02T10:00:01.830+02:00Na 80-te urodzinyMalinowo - waniliowy dekorowany kremem czekoladowym.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_djRB3eqzbE/Uzqpn5t8PcI/AAAAAAAAF5w/Wv652tA-9GE/s1600/Na+80.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-_djRB3eqzbE/Uzqpn5t8PcI/AAAAAAAAF5w/Wv652tA-9GE/s1600/Na+80.jpg" height="400" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-71504608804857856862014-04-01T13:59:00.002+02:002014-04-01T13:59:59.944+02:00Red Angry Bird ;)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZSsKLm4r4xM/UzqppY_6DpI/AAAAAAAAF54/YkWbXlUV1d8/s1600/DSC_8130.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ZSsKLm4r4xM/UzqppY_6DpI/AAAAAAAAF54/YkWbXlUV1d8/s1600/DSC_8130.JPG" height="391" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-73844360574095345732014-02-05T08:00:00.000+01:002014-02-05T08:00:09.246+01:00Tort z pantofelkiem i różami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tZW46JoAf8E/UuwfMFZkjXI/AAAAAAAAF2Y/6VBeOag1w5A/s1600/z+pantofelkiem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-tZW46JoAf8E/UuwfMFZkjXI/AAAAAAAAF2Y/6VBeOag1w5A/s1600/z+pantofelkiem.jpg" height="400" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-5433327124946964892014-02-04T13:49:00.000+01:002014-02-04T13:52:04.582+01:00Pomidorowa a'la RobalekWywar na mięsku i warzywach już się gotował, w planach pomidorowa. I co? I okazało się, że pure pomidorowe, które zazwyczaj dodaję do zupy, prawie się skończyło. Moje dzieci co prawda lubią gęste, kremowe zupy, jak np <a href="http://beatka03kuchennie.blogspot.ch/2012/03/pomidorowa-zupa-krem.html" target="_blank">ta (klik)</a>. Jednak choć urodzili się za granicą, to mają polskie dusze, i wolą zupkę na gnatku z którego można potem obgryźć mięsko. Dlatego tym razem w planach była tradycyjna pomidorowa tylko te pure....<br />
<br />
Ale jak to mówią co dwie głowy to nie jedna, z pomocą przyszła mi sympatyczna Monia (Robalek właśnie) i tak powstał przepyszny obiad :)<br />
<br />
<u><i><b>Składniki:</b></i></u><br />
<br />
<ul>
<li> wywar mięsno-warzywny (u mnie na wieprzowinie)</li>
<li>4 pomidory (lub więcej zwłaszcza jeśli nie mamy pure pomidorowego)</li>
<li>cebula</li>
<li>2-3 ząbki czosnku</li>
<li>bazylia (najlepiej)</li>
<li>oliwa lub masło</li>
<li>pure pomidorowe 3-4 łyżki (opcjonalnie) </li>
<li>sól, pieprz </li>
<li>śmietana lub jogurt naturalny do zabielenia</li>
</ul>
Pomidory należy sparzyć i obrać ze skórki, a następnie pokroić w kostkę. Cebulę i bazylię drobno siekamy. Czosnek przeciskamy przez praskę. N patelni rozgrzewany oliwę lub masło, wrzucamy na to cebulę i czosnek. Krótko razem dusimy a następnie dodajemy pokrojone w kostkę pomidory. Podlewamy odrobiną wody i dusimy pod przykryciem aż pomidory staną się miękkie i zaczną się rozpadać. Dodajemy puree pomidorowe (jeśli mamy) i posiekaną bazylię i jeszcze chwilę razem dusimy.<br />
<br />
Do gotowych pomidorów wlewamy nieco wywaru mięsno-warzywnego, a następnie wszystko wlewamy do garnka. Mieszamy, chwilę razem podgotowujemy, doprawiamy do smaku jeśli jest taka konieczność.<br />
<br />
Przelewamy do talerzy, zabielamy niewielką ilością śmietany lub jogurtu i voila !! Pyszna zupa gotowa :)<br />
<br />
Zupy powstałej z podanych składników starczy mi dla 4-5 osób na 2 obiady, ale to zależy oczywiście od apetytów :)Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-20732170426832544472014-01-28T10:16:00.001+01:002014-01-28T10:16:29.119+01:00Tort z maską i tańczącą parąTańcząca sambę para i maska miały przenieść jubilatkę w klimaty latynoamerykańskie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-4NGxNmVz2dE/UudyvGWoXlI/AAAAAAAAF1w/LFOaO3-DWv0/s1600/Z+par%25C4%2585+i+mask%25C4%2585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-4NGxNmVz2dE/UudyvGWoXlI/AAAAAAAAF1w/LFOaO3-DWv0/s1600/Z+par%25C4%2585+i+mask%25C4%2585.jpg" height="400" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-68028923092414034392014-01-15T10:05:00.000+01:002014-01-15T10:05:06.126+01:00Tort z czołgiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-JgdzpQj6XXY/UtZPExf43-I/AAAAAAAAF1Q/bY9hipdpPqg/s1600/Z+czo%25C5%2582giem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-JgdzpQj6XXY/UtZPExf43-I/AAAAAAAAF1Q/bY9hipdpPqg/s400/Z+czo%25C5%2582giem.jpg" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-28273108953551120532013-12-23T10:41:00.000+01:002013-12-23T10:41:00.025+01:00Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!!!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-DZQHRImXMWg/UrQQB_cgAPI/AAAAAAAAF0g/NNBzuR5eVnI/s1600/aniolek1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-DZQHRImXMWg/UrQQB_cgAPI/AAAAAAAAF0g/NNBzuR5eVnI/s640/aniolek1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2cxk_w1UOe0/UrQQgK7_6aI/AAAAAAAAF0s/-RVj5HwGfm8/s1600/aniolek1-TWINKLE.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-56390036797737561862013-12-08T23:13:00.000+01:002014-01-15T10:08:26.025+01:00Tort MarioCzekoladowy <a href="http://www.beatka03kuchennie.blogspot.ch/2013/12/biszkopt-czekoladowy.html" target="_blank">biszkopt (klik)</a> przełożony <a href="http://www.beatka03kuchennie.blogspot.ch/2013/12/krem-czekoladowy.html" target="_blank">czekoladowym kremem (klik)</a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pa2ufRDdhUo/UqTuG3TftXI/AAAAAAAAFts/UvTGEGNOT6w/s1600/Mario+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-pa2ufRDdhUo/UqTuG3TftXI/AAAAAAAAFts/UvTGEGNOT6w/s1600/Mario+2.jpg" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-51380613591077824842013-12-06T11:51:00.000+01:002014-01-09T22:20:32.698+01:00Biszkopt czekoladowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-TiNpKy1nIEk/UqGaURqEaoI/AAAAAAAAFtQ/6jvAMBChoQI/s1600/DSC_6327a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-TiNpKy1nIEk/UqGaURqEaoI/AAAAAAAAFtQ/6jvAMBChoQI/s640/DSC_6327a.JPG" height="478" width="640" /></a></div>
<br />
<u><i><b>Składniki na tortownicę 26cm:</b></i></u><br />
<ul>
<li>7 jajek</li>
<li>2/3 szklanki mąki pszennej</li>
<li>2/3 szklanki mąki ziemniaczanej</li>
<li>1 szklanka cukru</li>
<li>2 łyżki kakao </li>
<li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li>
<li>cukier waniliowy </li>
<li>szczypta soli</li>
</ul>
Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy ze szczypta soli na sztywną pianę. Dodajemy cukier oraz cukier waniliowy i dalej ubijamy aż masa będzie lśniąca i sztywna.<br />
<br />
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni.<br />
<br />
Mąki, kakao i proszek do pieczenia dokładnie mieszamy. Żółtka roztrzepujemy widelcem. Żółtka i mieszaninę mączną dodajemy do ubitych z cukrem białek. Wszystko delikatnie mieszamy łyżką do dokładnego połączenia się składników.<br />
<br />
Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Boków niczym nie smarujemy. Do tortownicy przekładamy masę. Pieczemy ok 30 minut (sprawdzamy patyczkiem). Studzimy na kratce.Anonymousnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-21608580826249862672013-12-06T10:44:00.003+01:002013-12-06T10:44:37.970+01:00Krem czekoladowyDo tortów i nie tylko :) Przepis pochodzi z forum <a href="http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=9237" target="_blank">CIN CIN</a><br />
<br />
<br />
<br />
<u><i><b></b></i></u><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u><i><b><a href="http://1.bp.blogspot.com/-f5u7BiEET80/UqGaVbdzjgI/AAAAAAAAFtY/31vpOAUQDsA/s1600/DSC_6323a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-f5u7BiEET80/UqGaVbdzjgI/AAAAAAAAFtY/31vpOAUQDsA/s640/DSC_6323a.JPG" width="472" /></a></b></i></u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u><i><b><br /></b></i></u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u><i><b><br /></b></i></u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u><i><b><br /></b></i></u></div>
<br />
<u><i><b>S</b></i><i><b>kładniki:</b></i></u><br />
<ul>
<li>300g gorzkiej czekolady</li>
<li>500ml śmietanki kremówki</li>
</ul>
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej w dużej misce. Do rozpuszczonej
powoli wlewamy śmietankę i mieszamy nad parę jeszcze chwilę do momentu
dokładnego wymieszania się składników. Mieszaninę chłodzimy w lodówce
przez noc. Po schłodzeniu ubijamy przez chwilę (tak jak śmietankę - na
wysokich obrotach miksera) aż krem nam zgęstnieje. Banalnie prosty w
wykonaniu a jednocześnie przepyszny :)Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-455019993509321482013-12-05T15:33:00.004+01:002013-12-05T15:33:47.024+01:00Szybkie ciacho czekoladoweDzieci poprosiły mnie o czekoladowe ciasto na podwieczorek. Bazując na przepisie na <a href="http://www.beatka03kuchennie.blogspot.ch/2013/10/muffiny-czekoladowe-nigelli-lawson.html" target="_blank">czekoladowe muffiny</a>, pokombinowałam i wyszło mi przepyszne, wilgotne, pachnące czekoladą ciacho :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-BriK7NZs5WI/UqCOR6mqDgI/AAAAAAAAFs4/E-2W69NCC0k/s1600/DSC_6293a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="474" src="http://1.bp.blogspot.com/-BriK7NZs5WI/UqCOR6mqDgI/AAAAAAAAFs4/E-2W69NCC0k/s640/DSC_6293a.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Składniki (na blaszkę 20x20cm):<br />
<ul>
<li>2 szklanki mąki</li>
<li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li>
<li>3/4 szklanki cukru</li>
<li>cukier waniliowy </li>
<li>100 g posiekanej mlecznej czekolady</li>
<li>100g posiekanej gorzkiej czekolady</li>
<li>2 łyżki kakao</li>
<li>350ml mleka</li>
<li>80ml oleju</li>
<li>1 jajko</li>
<li>cukier puder do posypania </li>
</ul>
<br />
Składniki "suche" wsypujemy do jednej miski i dokładnie mieszamy. W drugiej misce mieszamy ze sobą składniki "mokre". Składniki mokre przelewamy do suchych i dokładnie mieszamy łyżką.<br />
<br />
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Masę przelewamy do blaszki 20x20cm (lub keksówki). Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 35 do 40 minut. Studzimy na kratce, a przestudzone posypujemy cukrem pudrem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-lSoJGnhu8LM/UqCOT2LgH_I/AAAAAAAAFtA/hxoXEr7rYYw/s1600/DSC_6298a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-lSoJGnhu8LM/UqCOT2LgH_I/AAAAAAAAFtA/hxoXEr7rYYw/s640/DSC_6298a.JPG" width="484" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-50194740160853741152013-11-13T11:57:00.001+01:002013-11-13T11:57:30.287+01:00Bułeczki hamburgeroweDopóki nie wypróbowałam tego przepisu kupowałam gotowe. Od kiedy jednak wypróbowałam ten przepis Marthy Stewart znaleziony na blogu <a href="http://whiteplate.blogspot.ch/">White Plate</a>, tylko takie pojawiają się na naszym stole. Dobre są zresztą nie tylko do hamburgerów. Na kanapkę też wyśmienite ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-urtvrcDqq-4/UoNYu70iVpI/AAAAAAAAFmo/fkP_qA51gNs/s1600/DSC_6174a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-urtvrcDqq-4/UoNYu70iVpI/AAAAAAAAFmo/fkP_qA51gNs/s640/DSC_6174a.JPG" width="412" /></a></div>
<br />
<br />
<u><i><b>Skladniki (na 8 sztuk):</b></i></u><br />
<ul>
<li>3/4 szklanki ciepłej wody</li>
<li>1/3 szklanki mleka w proszku (*)</li>
<li>2 łyżki masła </li>
<li>1 i 1/2 łyżki cukru</li>
<li>3/4 łyżeczki soli</li>
<li>2 i 1/2 szklanki mąki</li>
<li>1 jajko</li>
<li>1 łyżeczka drożdży instant (ok. 4g lub 8g świeżych)</li>
</ul>
<br />
<u><i><b>Dodatkowo: </b></i></u><br />
<ul>
<li>1 jajko</li>
<li>1 łyżka mleka</li>
<li>sezam do posypania</li>
</ul>
Masło roztapiamy i studzimy. Wodę, mleko, masło i cukier umieszczamy w misce i mieszamy. Dodajemy drożdże i odstawiamy na około 10 minut. Następnie dodajemy jajko, sól oraz połowę mąki i wyrabiamy ciasto (można mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego). Resztę mąki dodajemy powoli, aż uzyskamy elastyczne ciasto, które się nie lepi. Nie dodajemy zbyt dużo dodatkowej mąki (ja dodałam ok 2 łyżek)<br />
<br />
<br />Ciasto przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po około 45 minutach ciasto dzielimy na 8 porcji. Z każdej formujemy kulkę, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i mocno spłaszczamy. Zostawiamy na kolejne 45 minut do ponownego wyrośnięcia.<br />
<br />
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.<br />
<br />
Wyrośnięte bułeczki smarujemy żółtkiem roztrzepanym z łyżką mleka i posypujemy sezamem. Pieczemy 12-15 minut a następnie studzimy na kratce.<br />
<br />
(*) Jeśli nie mamy mleka w proszku wodę możemy po prostu zastąpić mlekiem.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-PtUu79SwFEw/UoNYsgGdK_I/AAAAAAAAFmg/ggDTZtpCzjY/s1600/DSC_6178a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-PtUu79SwFEw/UoNYsgGdK_I/AAAAAAAAFmg/ggDTZtpCzjY/s640/DSC_6178a.JPG" width="460" /></a></div>
<br />
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-76544608360859256382013-11-09T12:53:00.000+01:002013-11-09T12:53:22.908+01:00Tort z myszką MinnieTradycyjny biszkopt przełożony masami malinową i straciatella.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-8hlxlavSXLY/Un4h8QSKk_I/AAAAAAAAFkc/7DyAE5SmGlU/s1600/Minnie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-8hlxlavSXLY/Un4h8QSKk_I/AAAAAAAAFkc/7DyAE5SmGlU/s400/Minnie.jpg" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-6886386276773771342013-11-06T09:16:00.000+01:002013-11-06T09:18:40.994+01:00Piernik staropolskiJuż dawno chciałam wypróbować ten przepis, krążący chyba po wszystkich kulinarnych blogach, zwłaszcza po przeczytaniu tylu super pozytywnych opinii. Jednak zwykłe gapiostwo nie pozwalało mi na to. Rok temu udało mi się wreszcie odpowiednio wcześnie zagnieść ciasto. Zapach wypełniał całą lodówkę, a pełna miska niemalże pół półki. Miejsca chwilami brakowało, ale jakoś sobie poradziłam przez te kilka tygodni, a efekt był tego warty. Nie jestem jakąś ogromną miłośniczką pierników, a ten naprawdę mi smakował. W tym roku też zagości na naszym stole.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-413uTykyEZQ/UOvukwcIrUI/AAAAAAAAEyA/TeegODbyhuY/s1600/DSC_7335.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="376" src="http://1.bp.blogspot.com/-413uTykyEZQ/UOvukwcIrUI/AAAAAAAAEyA/TeegODbyhuY/s640/DSC_7335.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<u><i><b>Składniki:</b></i></u><br />
<ul>
<li>500g miodu</li>
<li>2 szklanki cukru</li>
<li>250g masła</li>
<li>1kg mąki pszennej</li>
<li>3 jajka</li>
<li>3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej</li>
<li>1/2 szklanki mleka</li>
<li>1/2 łyżeczki soli</li>
<li>2-3 torebki przyprawy do piernika po 40g każda (*)</li>
<li>powidła śliwkowe</li>
</ul>
Miód, cukier oraz masło podgrzać niemal do wrzenia. Dokładnie wymieszać i odstawić do przestygnięcia.<br />
<br />
Sodę rozpuścić w mleku. Do rozpuszczonej masy miodowo-maślanej dodać mleko z sodą, mąkę, jajka, sól oraz przyprawę do piernika. Dokładnie wyrobić ciasto i przełożyć do miski (najlepsza będzie kamionkowa). Przykryć ściereczką i odstawić na 5-6 tygodni w chłodne miejsce (u mnie była to lodówka). Wyrobione ciasto jest dosyć luźne. Po leżakowaniu w chłodzie nabiera konsystencji pozwalającej na wałkowanie.<br />
<br />
Pieczenie:<br />
<br />
Gotowe ciasto podzielić na 3 części. Rozwałkować na około 0,5cm podsypując mąką. Piec, każdy blat osobno, około 20 minut w temperaturze 170 stopni. Po upieczeniu ostudzić.<br />
<br />
Wystudzone blaty przełożyć podgrzanymi powidłami śliwkowymi. Do powideł można dodać bakalie. Oprócz powideł można dodatkowo przełożyć masą marcepanową.<br />
<br />
Przełożone placki należy równomiernie obciążyć i odstawić do skruszenia na 3-4 dni. Przed podaniem polukrować lub polać czekoladą.<br />
<br />
(*) Ja dałam zdecydowanie mniej (ok 40g), ale mocnej przyprawy i uważam, że była to wystarczająca ilość. Piernik nie stracił na smaku, ale jednocześnie nie jest zbyt ostry.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-GGEgp0DWDQw/UOvulnCb6KI/AAAAAAAAEyE/avdHPkj9w8A/s1600/DSC_7351.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="377" src="http://3.bp.blogspot.com/-GGEgp0DWDQw/UOvulnCb6KI/AAAAAAAAEyE/avdHPkj9w8A/s640/DSC_7351.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-88044680597382925812013-10-31T14:14:00.001+01:002013-10-31T14:14:35.945+01:00Zupa krem z dyniJadłam już kilkakrotnie i bardzo mi zawsze smakowała, ale do tej pory jakoś nie skusiłam się, żeby przygotować ją samodzielnie. Kiedyś jednak musi być ten pierwszy raz. Wczoraj mąż przywiózł mi piękną dynie, a dziś przystąpiłam do dzieła. Dzieciom obiecałam lampion, więc musiałam postarać się, żeby udało się go zrobić bo wydobyciu miąższu. Nie było to łatwe ale się udało :)<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-hl-WZ5uDyN8/UnJVqcZmpsI/AAAAAAAAFjQ/3edJDPgM4VU/s1600/DSC_6029.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-hl-WZ5uDyN8/UnJVqcZmpsI/AAAAAAAAFjQ/3edJDPgM4VU/s640/DSC_6029.JPG" width="440" /></a> </div>
<br />
<br />
<u><i><b>Składniki:</b></i></u><br />
<ul>
<li>ok 1,5kg dyni (waga gotowego miąższu)</li>
<li>1 duża cebula</li>
<li>2 średnie marchewki</li>
<li>200ml mleka</li>
<li>500ml bulionu warzywnego</li>
<li>sól, pieprz, imbir, papryka chili, tymianek</li>
<li>odrobina śmietany do dekoracji</li>
</ul>
Dynię obieramy i kroimy w kostkę (lub jak w moim wypadku wydobywamy miąższ ze środka). Cebulę siekamy, marchew kroimy w drobną kostkę. Wszystkie warzywa wrzucamy do dużego garnka. Zalewamy mlekiem i bulionem, przyprawiamy solą, pieprzem imbirem i chili, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy aż warzywa zmiękną (około 15 minut). Miękkie warzywa miksujemy blenderem na gładki, jednolity krem. Przyprawiamy tymiankiem i, w razie potrzeby, doprawiamy pozostałymi przyprawami.. Gotujemy jeszcze przez chwilę. Na talerzu dekorujemy odrobiną śmietany i podajemy :)<br />
<br />
Wyszło przepysznie. Słodkawy krem z nutą imbiru i chili :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-5FqgP9oNO1c/UnJVuvzW3lI/AAAAAAAAFjY/Ldleiu2kBOo/s1600/DSC_6035.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-5FqgP9oNO1c/UnJVuvzW3lI/AAAAAAAAFjY/Ldleiu2kBOo/s640/DSC_6035.JPG" width="440" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-34995636853144231012013-10-24T11:51:00.003+02:002013-10-24T11:51:33.873+02:00Muffiny czekoladowe Nigelli LawsonPrzepis zaczerpnęłam jakiś już czas temu z programu Nigelli Lawson. Są tak szybkie w wykonaniu, ze zdarzało mi się je robić w momencie gdy niezapowiedziany gość był już u mnie. Zanim się dobrze rozsiadł gorące, miękkie i cudownie czekoladowe muffiny wyciągałam w piekarnika. Dzieciaki tez je uwielbiają, najpierw robić razem ze mną a potem zajadać ze smakiem :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4r-AFOK65e8/Umjrlhe57WI/AAAAAAAAFg0/1tOs-Niu8oY/s1600/DSC_5395.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="454" src="http://1.bp.blogspot.com/-4r-AFOK65e8/Umjrlhe57WI/AAAAAAAAFg0/1tOs-Niu8oY/s640/DSC_5395.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<u><i><b>Składniki na 12 sztuk:</b></i></u><br />
<ul>
<li>1 i 3/4 szklanki mąki</li>
<li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li>
<li>1/2 łyżeczki sody</li>
<li>2 łyżki kakao (dobrej jakości)</li>
<li>3/4 szklanki cukru</li>
<li>ok 150g groszków czekoladowych (*)</li>
<li>1 szklanka mleka</li>
<li>1/3 szklanki + 2 łyżki oleju</li>
<li>1 jajko</li>
<li>1 łyżeczka ekstraktu z wanilii</li>
</ul>
Składniki suche wsypujemy do dużej miski i mieszamy (częśc groszków czekoladowych odkładamy do posypania muffin). Składniki mokre mieszamy w mniejszej misce, a następnie wlewamy do suchych i mieszamy łyżką, nie przejmując się jeśli powstaną nam grudki.<br />
<br />
Ciasto przekładamy do blachy na muffiny wyłożonej papilotkami, każda napełniając do około 3/4 wysokości. Wierzch posypujemy odłożonymi groszkami czekoladowymi. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy 18-20 minut.<br />
<br />
Wyjmujemy na kratkę i zostawiamy do lekkiego przestudzenia. Najlepsze są podawane jeszcze ciepłe, gdy groszki czekoladowe rozpływają się podczas jedzenia :)<br />
<br />
(*) Jeśli nie mamy w domu groszków czekoladowych możemy je zastąpić pokrojona na niewielkie kawałki czekoladą. Ja najbardziej lubię wymieszać groszki/czekoladę mleczna i gorzką. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-0Nbe41KB_5U/UmjrkMBAQ_I/AAAAAAAAFgs/xas-gzWudWc/s1600/DSC_5402.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="582" src="http://3.bp.blogspot.com/-0Nbe41KB_5U/UmjrkMBAQ_I/AAAAAAAAFgs/xas-gzWudWc/s640/DSC_5402.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-66072143312491480792013-10-21T21:08:00.003+02:002013-10-21T21:09:25.429+02:00Tort z logo BP<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/--6tNfoj6SA4/UmV7TVo3GAI/AAAAAAAAFfQ/_k5YgCYQaJw/s1600/BP.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="391" src="http://3.bp.blogspot.com/--6tNfoj6SA4/UmV7TVo3GAI/AAAAAAAAFfQ/_k5YgCYQaJw/s400/BP.JPG" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-57461797006930515302013-10-09T10:47:00.000+02:002013-10-25T15:18:10.031+02:00Tort z pingu i misiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-uDZO2DlT2zk/UlUX2RT7K1I/AAAAAAAAFbI/I14JSMXIj_U/s1600/Z+pingu+i+misiem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-uDZO2DlT2zk/UlUX2RT7K1I/AAAAAAAAFbI/I14JSMXIj_U/s400/Z+pingu+i+misiem.jpg" width="400" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-38388720182402445052013-10-05T09:02:00.000+02:002013-10-05T09:02:00.651+02:00Grzybki marynowane<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4sJVMoxCxd8/Uk6C5jo6JrI/AAAAAAAAFaY/EZtEydvXGjA/s1600/DSC_5384.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="418" src="http://1.bp.blogspot.com/-4sJVMoxCxd8/Uk6C5jo6JrI/AAAAAAAAFaY/EZtEydvXGjA/s640/DSC_5384.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<u><i><span style="font-family: inherit;"><b>Składniki na 1kg grzybów:</b></span></i></u></div>
<ul>
<li><span style="font-family: inherit;">10 dkg cebuli lub małych cebulek</span></li>
<li><span style="font-family: inherit;">600 ml wody</span></li>
<li><span style="font-family: inherit;">300 ml octu 10%</span></li>
<li><span style="font-family: inherit;">kilka ziaren pieprzu (ja użyłam czarny i zielony)</span></li>
<li><span style="font-family: inherit;">kilka ziaren ziela angielskiego </span></li>
<li><span style="font-family: inherit;">gałązka rozmarynu (opcjonalnie)</span></li>
<li><span style="font-family: inherit;">pół łyżeczki soli</span></li>
<li><span style="font-family: inherit;">3 dag cukru</span></li>
</ul>
<div>
<span style="font-family: inherit;">Grzyby
czyścimy (maślaki należy obrać*), myjemy i gotujemy w osolonym wrzątku
ok. 10 minut. Wodę i ocet zagotowujemy z pokrojoną w piórka cebulą
(cebulki wrzucamy w całości), pieprzem, zielem, solą i cukrem. </span></div>
<div>
<span style="font-family: inherit;">Słoiki
napełniamy grzybami i zalewamy gorącą zalewą tak, żeby w każdym
znalazło się trochę cebuli i kilka ziaren pieprzu. Zakręcamy, odkręcamy
do góry dnem, stawiamy na ściereczce, przykrywamy i zostawiamy do
ostygnięcia.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-4Y7G3CeV5hw/Uk6C13iPZTI/AAAAAAAAFaQ/QuA1yh2ar9g/s1600/DSC_5379.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="562" src="http://3.bp.blogspot.com/-4Y7G3CeV5hw/Uk6C13iPZTI/AAAAAAAAFaQ/QuA1yh2ar9g/s640/DSC_5379.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"> *Maślaki mają śliską, nie zawsze łatwą do usunięcia skórkę, która często
zniechęca do ich zbierania. Śluz na skórce jest bardzo ciężkostrawny i
długo zalega w przewodzie pokarmowym. Obieranie skórki jest bardzo
zniechęcające, ale jest na to sposób. Maślakom przycinamy tylko końcówki
trzonków i całe moczymy w 8-10 % roztworze soli (8-10 g soli na 100 g
wody) przez kilka godzin (można zostawić na noc) po czym dokładnie
spłukujemy wodą. Solanka rozpuści cały szkodliwy dla naszego przewodu
pokarmowego śluz.</span></div>
Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-19384555109976073642013-10-04T10:50:00.000+02:002013-10-04T10:50:31.795+02:00BeszamelTo podobno francuski wynalazek, sos pasujący do mięs, zapiekanek. Wiele osób ma z nim problemy, ale mi zawsze wychodzi gładki, aksamitny, bez żadnych grudek.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EmLlqy0J5yc/Uk5-47DhvVI/AAAAAAAAFZ4/NF1J4TreQmk/s1600/DSC_5403.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="http://4.bp.blogspot.com/-EmLlqy0J5yc/Uk5-47DhvVI/AAAAAAAAFZ4/NF1J4TreQmk/s640/DSC_5403.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<u><i><b>Składniki:</b></i></u><br />
<ul>
<li>2 łyżki masła</li>
<li>2 łyżki mąi</li>
<li>ok. 1 i 1/2 szklanki mleka</li>
<li>gałka muszkatołowa (najlepiej świeżo starta)</li>
<li>sól, biały pieprz</li>
</ul>
<br />
Masło rozpuszczamy na patelni lub w rondlu. Do rozpuszczonego masła wsypujemy mąkę i mieszamy do dokładnego połączenia się obu składników, tak żeby nie było żadnych grudek. Dopiero wtedy wlewamy mleko (najlepiej jeśli będzie lekko ciepłe). Jeśli wlejemy mleko przed dokładnym połączeniem mąki i masła w sosie będą grudki, których nie uda się nam raczej pozbyć. Trzymając na małym ogniu sos cały czas mieszamy, doprawiając gałką muszkatołową oraz odrobiną soli i pieprzu, do czasu aż odpowiednio zgęstnieje. Po osiągnięciu aksamitnej, kremowej konsystencji, zdejmujemy z gazu.<br />
<br />
Jeśli zależy nam na rzadszym sosie, np do podania w sosjerce, dodajemy około 2 szklanek mleka. Na sos do zapiekanki wystarczą spokojnie 1 i 1/2 szklanki.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-re12ylqc28M/Uk5-6dqM7yI/AAAAAAAAFaA/VpgXmIioi0k/s1600/DSC_5408.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="http://4.bp.blogspot.com/-re12ylqc28M/Uk5-6dqM7yI/AAAAAAAAFaA/VpgXmIioi0k/s640/DSC_5408.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-91555797720916855962013-09-27T09:40:00.000+02:002013-09-29T21:39:23.838+02:00Czekoladowe ciasto z budyniem i śliwkamiSąsiadka obdarowała mnie ogromną porcją śliwek, takich swojskich, z ogrodu, wśród których trafiają się robaczywki ;) Pierwsza myśli - muszę upiec ciasto. Poszukując inspiracji natrafiłam na pięknie wyglądające ciasto ze śliwkami u <a href="http://babeczka.zuzka.pl/2013/09/ciasto-z-budyniem-i-sliwkami/" target="_blank">Słodkiej babeczki</a>. Składników niektórych niestety nie miałam, więc pokombinowałam i ....................... wyszło pysznie. Asiu po raz kolejny już dziękuję za inspirację!!!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-0oMhrGjw69U/UkUynQ_aVxI/AAAAAAAAFZc/ActNgJcmyjM/s1600/DSC_5370.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="512" src="http://3.bp.blogspot.com/-0oMhrGjw69U/UkUynQ_aVxI/AAAAAAAAFZc/ActNgJcmyjM/s640/DSC_5370.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<u><i><b>Składniki na ciasto:</b></i></u><br />
<ul>
<li>2 i 1/2 szklanki maki</li>
<li>1 szklanka cukru</li>
<li>2 łyżki kakao</li>
<li>2 łyżki mąki ziemniaczanej</li>
<li>200g miękkiego masła</li>
<li>4 żółtka</li>
<li>szczypta soli</li>
<li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li>
<li>3 łyżki gęstej śmietany </li>
</ul>
Do miski przesiewamy mąkę pszenną z proszkiem do pieczenia, dodajemy mąkę ziemniaczaną, kakao oraz szczyptę soli. <br />
<br />
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę, a następnie dodajemy po jednym żółtku oraz śmietaną, miksując za każdym razem. Partiami wsypujemy sypkie składniki, cały czas miksując. Jeśli ciasto zrobi się za gęste dla miksera resztę składników możemy po prostu wgnieść.<br />
<br />
Ciasto dzielimy na pół. Jedną porcję owijamy w folię i wkładamy do zamrażarki. Drugą połową wylepiamy blachę, wyłożoną uprzednio papierem do pieczenia, nakłuwamy widelcem i wkładamy do lodówki na czas przygotowania budyniu.<br />
<br />
<u><i><b>Składniki na masę budyniową</b></i></u><br />
<ul>
<li>1 litr mleka</li>
<li>3 żółtka</li>
<li>4 łyżki mąki pszennej</li>
<li>4 łyżki mąki ziemniaczanej</li>
<li>cukier waniliowy</li>
<li>niepełna szklanka cukru</li>
</ul>
Żółtka roztrzepujemy w szklance mleka, dodając następnie mąki i dokładnie mieszając, tak żeby nie było grudek. Pozostałe mleko zagotowujemy z cukrami. Do gotującego się mleka wlewamy mączno-jajeczną mieszaninę i, cały czas mieszając, gotujemy chwilę na małym ogniu aż budyń zgęstnieje. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia (budyń wylewany na ciasto nie musi być jednak całkiem zimny).<br />
<br />
<u><i><b>Dodatkowo: </b></i></u><br />
<ul>
<li>ok. 700g śliwek</li>
<li>2-3 łyżeczki cynamonu</li>
<li>2 łyżki brązowego cukru</li>
<li>cukier puder do posypania </li>
</ul>
Śliwki myjemy, kroimy na połówki i usuwamy pestki.<br />
Przygotowany uprzednio spód wyjmujemy z lodówki. Wykładamy na niego budyń, na wierzchu układamy połówki śliwek i posypujemy brązowy cukrem oraz cynamonem. Na wierzch ścieramy na tarce drugą połowę ciasta.<br />
<br />
Pieczemy 55 minut w 180 stopniach. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Thc9UmbPDsg/UkUyvucx-YI/AAAAAAAAFZk/d-rh8OrPS-Q/s1600/DSC_5363.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" src="http://2.bp.blogspot.com/-Thc9UmbPDsg/UkUyvucx-YI/AAAAAAAAFZk/d-rh8OrPS-Q/s640/DSC_5363.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-58k47AI-ULg/UkUyl0Ns8bI/AAAAAAAAFZU/o0qs9PNo4mQ/s1600/DSC_5369.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="385" src="http://1.bp.blogspot.com/-58k47AI-ULg/UkUyl0Ns8bI/AAAAAAAAFZU/o0qs9PNo4mQ/s640/DSC_5369.JPG" width="640" /></a></div>
Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-70388827517518938632013-09-04T09:14:00.000+02:002013-09-04T09:14:00.211+02:00Tort z księżniczkąMiała być księżniczka i kolor różowy. Mamie, która odbierała, tort się podobał. Mam nadzieję, że jubilatce również ;)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3IX9NUrUOIA/Uibb9moGRiI/AAAAAAAAFWw/iDhRfpWS0uk/s1600/Z+ksi%25C4%2599%25C5%25BCniczk%25C4%2585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-3IX9NUrUOIA/Uibb9moGRiI/AAAAAAAAFWw/iDhRfpWS0uk/s400/Z+ksi%25C4%2599%25C5%25BCniczk%25C4%2585.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Żeby nie przesłodzić i przełamać trochę tą różowość dodałam żółte kwiatki. Wydaje mi się, że pasują, prawda?Anonymousnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6873106890130000585.post-79750687587444088572013-08-09T14:04:00.000+02:002013-08-09T14:04:14.007+02:00Lody wanilioweKilka dni temu dotarła do mnie wreszcie zamówiona maszyna do lodów. Tyle się naczytałam o zaletach lodów robionych w domu, że postanowiłam również spróbować i porównać je z tymi sklepowymi/. Na pierwszy rzut poszły lody waniliowy. Z kupnymi wygrywają zdecydowanie!!!<br />
<br />
Przypomniały mi smaki dzieciństwa. Takie właśnie lody kupowaliśmy kiedyś w cukierni w moim rodzinnym mieści.Jak byłam kilkuletnim dzieckiem braliśmy duży słoik, szliśmy z nim do cukierni i napełnialiśmy ulubionymi lodami. Potem szybciutko do domu (żeby lody nie roztopiły się) i równo obdzielaliśmy wszystkich członków rodziny. Też macie podobne wspomnienia?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-zn0jYjvia7E/UgTX5Z8LjdI/AAAAAAAAFU4/YBf_fEW8eVA/s1600/DSC_3098.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-zn0jYjvia7E/UgTX5Z8LjdI/AAAAAAAAFU4/YBf_fEW8eVA/s640/DSC_3098.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
Przepis, z małymi modyfikacjami, pochodzi z książeczki dołączonej do maszyny.<br />
<br />
<u><i><b>Składniki (na 4-5 osób):</b></i></u><br />
<ul>
<li>2 żółtka</li>
<li>1 całe jajo</li>
<li>100g cukru </li>
<li>5g cukru waniliowego</li>
<li>400ml mleka (najlepsze jest tłuste)</li>
<li>200ml śmietanki kremówki</li>
<li>5g mąki kukurydzianej</li>
</ul>
Jajka, żółtka cukier, cukier waniliowy i mąkę kukurydzianą wsypujemy do miski. Ubijamy mikserem aż żółtka staną się niemalże białe.<br />
<br />
Mleko lekko podgrzewamy. Podgrzane mleko powoli wlewamy do jajeczno-cukrowej masy, cały czas miksując. Gdy składniki dokładnie się zmieszają (masa bardzo się spieni i mocno powiększy swoją objętość) przelewamy wszystko do garnka i podgrzewamy na średnim ogniu około 1-2 minuty, cały czas mieszając (nie dopuszczamy do zagotowania!!). Jeżeli mieszanina zacznie się ścinać miksujemy przez minute blenderem.<br />
<br />
Podgrzaną mieszaninę studzimy porządnie w lodówce a następnie dodajemy śmietankę i delikatnie mieszamy. Włączamy maszynę do lodów, wlewamy naszą lodową miksturę i ....... kręcimy do uzyskania odpowieniej konsystencji. Podajemy z dowolnymi dodatkami :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-gOmnL0LaB7k/UgTX5VWBXKI/AAAAAAAAFU8/Hky3CgauNyY/s1600/DSC_3101.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="442" src="http://3.bp.blogspot.com/-gOmnL0LaB7k/UgTX5VWBXKI/AAAAAAAAFU8/Hky3CgauNyY/s640/DSC_3101.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Anonymousnoreply@blogger.com3