Lubię mieć gości, nawet takich którzy dzwonią i pytają czy mogą być za pół godziny. I nawet dla tych nie do końca spodziewanych staram się upiec coś słodkiego "do kawy". Najczęściej są to oczywiście muffiny, bo chyba najszybciej można je przygotować. Tak też było i dziś, z tą małą różnicą, że tym razem postanowiłam trochę poeksperymentować i stworzyć własną recepturę. Tak właśnie powstały muffiny z musem jabłkowym i płatkami owsianymi - samo zdrowie ;) Wyszły naprawdę pyszne - miękkie, wilgotne, pachnące cynamonem. Polecam.
Składniki:
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- garść rodzynek (opcjonalnie)
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- 4 łyżki oleju
- 2 spore jabłka
W jednej misce mieszamy składniki suche (mąkę, płatki, cukier, proszek, sodę, cynamon, rodzynki), a w drugiej mokre (jajko, mleko, olej, mus jabłkowy). Składniki suche przesypujemy do mokrych i mieszamy tylko do połączenia się składników.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Papilotki na muffiny napełniamy do 3/4 wysokości. Pieczemy 20-25 minut (do "suchego patyczka"). Studzimy na kratce.
Z podanej porcji wyszło mi 16 muffinek.
Smacznego:)