Powstawał trochę na wariackich papierach, tuż po moim powrocie z kilkudniowego wyjazdu. Na moje szczęście miałam w domu składniki na masę cukrową, więc przynajmniej ją mogłam zrobić w miarę wcześnie, mając nadzieję, że wyjdzie odpowiednio plastyczna. I wyszła ;) Zdobienie było ekspresowe. Na pewno da się lepiej i ładniej, ale najważniejsze, że jubilatka zadowolona :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad:)