Składniki:
- 500g miodu
- 2 szklanki cukru
- 250g masła
- 1kg mąki pszennej
- 3 jajka
- 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 łyżeczki soli
- 2-3 torebki przyprawy do piernika po 40g każda (*)
- powidła śliwkowe
Sodę rozpuścić w mleku. Do rozpuszczonej masy miodowo-maślanej dodać mleko z sodą, mąkę, jajka, sól oraz przyprawę do piernika. Dokładnie wyrobić ciasto i przełożyć do miski (najlepsza będzie kamionkowa). Przykryć ściereczką i odstawić na 5-6 tygodni w chłodne miejsce (u mnie była to lodówka). Wyrobione ciasto jest dosyć luźne. Po leżakowaniu w chłodzie nabiera konsystencji pozwalającej na wałkowanie.
Pieczenie:
Gotowe ciasto podzielić na 3 części. Rozwałkować na około 0,5cm podsypując mąką. Piec, każdy blat osobno, około 20 minut w temperaturze 170 stopni. Po upieczeniu ostudzić.
Wystudzone blaty przełożyć podgrzanymi powidłami śliwkowymi. Do powideł można dodać bakalie. Oprócz powideł można dodatkowo przełożyć masą marcepanową.
Przełożone placki należy równomiernie obciążyć i odstawić do skruszenia na 3-4 dni. Przed podaniem polukrować lub polać czekoladą.
(*) Ja dałam zdecydowanie mniej (ok 40g), ale mocnej przyprawy i uważam, że była to wystarczająca ilość. Piernik nie stracił na smaku, ale jednocześnie nie jest zbyt ostry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad:)