Przypomniały mi smaki dzieciństwa. Takie właśnie lody kupowaliśmy kiedyś w cukierni w moim rodzinnym mieści.Jak byłam kilkuletnim dzieckiem braliśmy duży słoik, szliśmy z nim do cukierni i napełnialiśmy ulubionymi lodami. Potem szybciutko do domu (żeby lody nie roztopiły się) i równo obdzielaliśmy wszystkich członków rodziny. Też macie podobne wspomnienia?
Przepis, z małymi modyfikacjami, pochodzi z książeczki dołączonej do maszyny.
Składniki (na 4-5 osób):
- 2 żółtka
- 1 całe jajo
- 100g cukru
- 5g cukru waniliowego
- 400ml mleka (najlepsze jest tłuste)
- 200ml śmietanki kremówki
- 5g mąki kukurydzianej
Mleko lekko podgrzewamy. Podgrzane mleko powoli wlewamy do jajeczno-cukrowej masy, cały czas miksując. Gdy składniki dokładnie się zmieszają (masa bardzo się spieni i mocno powiększy swoją objętość) przelewamy wszystko do garnka i podgrzewamy na średnim ogniu około 1-2 minuty, cały czas mieszając (nie dopuszczamy do zagotowania!!). Jeżeli mieszanina zacznie się ścinać miksujemy przez minute blenderem.
Podgrzaną mieszaninę studzimy porządnie w lodówce a następnie dodajemy śmietankę i delikatnie mieszamy. Włączamy maszynę do lodów, wlewamy naszą lodową miksturę i ....... kręcimy do uzyskania odpowieniej konsystencji. Podajemy z dowolnymi dodatkami :)
Jaką masz maszynkę do lodów, jeśli to nie tajemnica?
OdpowiedzUsuńZa parę m-cy, po przeprowadzce będę chciała kupić i szukam jakiejś polecanej.
Pozdrawiam, zapraszam do mnie,
http://ewakuchennie.blogspot.com
Witaj. Maszynke do lodów nabyłam niedawno i mam coś takiegohttp://www.outletrtvagd.pl/product-pol-2512-Maszyna-do-lodow-i-sorbetow-PHILIPS-HR2304-70.html. Specem w tej kwestii nie jestem, ale jej niewątpliwą zaletą jest fakt, że nie trzeba mrozić całej misy, a jedynie dysk, który zajmuje zdecydowanie mniej miejsca w zamrażarce. Dołączone jest do niej sporo przepisów. Moc mrożąca wydaje mi się wystarczająca. Ja najpierw dobrze chłodziłam masę i w ten sposób po około 30 minutach mieszania w maszynce mieliśmy pyszny deser :)
UsuńDziękuję!
UsuńJa kiedyś kupiłam taką z misą do mrożenia - miała wadę (nie wiem, czy to model, czy ja coś źle robiłam), że po 15 minutach mieszania robiła sobie 30-40 minut przerwy... wiadomo z jakim, dla lodów, skutkiem :(
Pozdrawiam,
http://ewakuchennie.blogspot.com