Sezon w pełni więc trzeba korzystać. Wszyscy chyba uwielbiają truskawki. My na pewno i jak tylko jest ładna pogoda jedziemy nazbierać sobie trochę (nawet nasz 4-latek dzielnie pomaga) a potem przygotowyjemy z nich różne pyszności. Dziś przyszła kolej na tartę.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 niepełna szklanka cukru
- 200g masła lub margaryny
- 1 jajko
- szczypta soli
- truskawki (smakuje równie wyśmienicie także z innymi owocami)
- cukier puder do posypania
- tłuszcz do smarowania formy
Mąkę, sól i cukier mieszamy razem, a następnie dorzucamy pokrojone na kawałki masło i jajko. Wyrabiamy szybko aż powstanie miękkie, lekko klejące ciasto. Formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażarki na około pół godziny.
Umyte truskawki kroimy na większe cząstki (mniejszy wystarczy na pół). Ciasto dzielimy na dwie części. Większą rozwałkowujemy na posypanym mąka blacie (ja wałkuje na papierze do pieczenia - w ten sposób łatwiej jest przenieść ciasto do formy unikając porwania) i wkładamy do wysmarowanej tłuszczem formy do tarty (może być tortownica) wylepiając też boki. Wykładamy owoce.
Pozostały kawałek ciasta po rozwałkowaniu kroimy na paski . Przykrywamy nimi owoce układając w kratę.
Tartę pieczemy w piekarniku nagrzanym do 185 stopni ok 40 do 50 minut. Wystudzone ciasto możemy posypać cukrem pudrem, choć i bez tego jest przepyszne i słodkie.
Prawda, że wygląda smakowicie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad:)